|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Sob 11:25, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
Do polskiego żołnierza w Iraku przychodzi list od dziewczyny:
,,Kochany Jaśku, odległość między nami jest za duża, zdradziłam cię. Proszę tylko,
abyś odesłał mi zdjęcie, które ci kiedyś dałam na pamiątkę.
Buziaki, Ania''.
Żołnierz zaczyna chodzić po jednostce i zbierać od chłopaków fotografie ich dziewczyn, matek, sióstr i w ogóle wszystkich kobiet, których zdjęcia mają przy sobie. Kiedy uzbierało się tego kilkadziesiąt sztuk, pakuje je wszystkie w kopertę i wysyła do Polski. Dziewczyna otwiera list, zdjęciawysypują się na podłogę razem z notatką: ,,Kochana Aniu, niestety nie mogę sobie ciebie przypomnieć, dlatego wyświadcz mi tę przysługę i wybierz sobie swoje zdjęcie, a resztę odeślij mi do jednostki. Buziaki, Jasiek''.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Sob 11:26, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
> > W pierwszej klasie podstawowej, podczas biologii, pani pyta się
> > dzieci:
> > - Jakie dźwięki wydaje krowa.
> > Malgosia podnosi rękę:
> > - Muuuu, proszę pani.
> > - Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
> > Grześ podnosi rękę:
> > - Miauuu, proszę pani.
> > - Bardzo dobrze, Grzesiu Bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy?
> > Jasiu podnosi rękę.
> > - No Jasiu powiedz - zachęca pani.
> > - Na ziemie skurwysynu, ręce na głowę i szeroko nogi.
> >
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Sob 11:31, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
Na Białorusi w najbliższym czasie odbędzie się demokratyczne referemdum.> Będzie jedno pytanie i dwie możliwe odpowiedzi:
Czy nie masz nic przeciwko wyborowi prezydenta Łukaszenki na kolejną> kadencję?
a) Tak, nie mam nic przeciwko.
b) Nie, nie mam nic przeciwko
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Sob 11:34, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
Mówi ojciec do syna:
- Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
- Ale tato... sam potrafie znaleść sobie dziewczynę... kto to jest?
- To córka Kulczyka!
- Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę: - Dzień dobry Panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża Pańskiej córki!
- Wie Pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki...
- Ależ to wiceprezes Orlenu
- Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu :
- Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie.
- No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
- Jest Pan pewien?! To zięć Kulczyka!
- Ooo! Chyba, że tak!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ryzykant2 dnia Sob 11:45, 20 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Sob 11:35, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i grają w karty. Grają grają, noc mija i zrobili się głodni. Jeden mówi:
- Grajcie we dwóch, ja idę coś wrzucić na ruszt.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią...
- Znacie tę wioskę na południe stąd?
- Mhm
- No to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego...
Drugi wampir wstaje:
- Dobra, teraz wy grajcie a ja napełnię żołądek.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią...
- Znacie to miasteczko na zachód stąd?
- No...
- Nikt już tam nie mieszka, he,he...,
Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach:
- Teraz ja, niedługo wracam.
Wraca jeszcze szybciej niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty. Twarz cała we krwi.
- A ty gdzie byłeś?
- Nigdzie. Wyjebałem się na schodach
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ryzykant2 dnia Sob 11:47, 20 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Sob 11:42, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
W Akademikach Medyka w Krakowie ludzie sobie normalnie chlali w pokoju, imprezka, jest gites. W pewnym momęcie ktoś już nieźle naprany mówi tak:
"Ej, a ciekawę czy taka żarówka to się do ust zmieści?".
No i nie zastanawiając się długo wsadza sobie do gęby. Zmieściła się, ledwo ledwo,
ale siedzi. Ludzie się śmieją, że fajnie itp. Ale w pewnym momęcie koleś zaczyna robić jakieś rozpaczliwe gesty i macha, że nie może wyjąć. Ludzie się z niego śmieją, że niby sobie jaja robi, bo jak włożył to i musi wyjąć! Ale gościu widać mocuję się z tą żarówką już dłuższy czas i coraz poważniej to wygląda. Strach w oczasz, szczękościsk z nerwów no i nie wyjmie. Zbić żarówki nie można, bo wiadomo próżnia to mu szkło pocharata całe podniebienie i gardło. Nie ma rady - "jedziemy do lekarza". Zadzwonili po taxe, podjechała, wsiadają. Taksówkarz jak gościa zobaczył to się zaczyna śmiać, no bo koleś z żarówką w ryju to niecodzienny widok, ale nic jadą do szpitala i w tym czasie ten drugi koleś opowiada taxówkarzowi co się stało. Gościu też nie wierzy, boprzecież "jak się da włożyć to się też da wyjąć!". No nic. Dojechali, zapłacili taksiarzowi i do lekarza. Lekarz też się ubrechtał, że czego to te studenty nie wymyślą po pijaku. Obejrzał go i mówi, że niestety trzeba mu "poszerzyć uśmiech" skalpelem. Zoperował, zaszył, koleś wyjął żarówkę. LUZ. Wracają, wchodzą do pokuju, a tam ... siedzi drugi koleś z żarówką w gębie Nie wierzył, że się nie da wyjąć Jak zobaczył tego ze szwami to odrazu mina mu zrzedła. No to nic, jadą do tego samego szpitala z gościem. Zabrał ich jakiś inny taksówkarz. Dojeżdzają, a tu lekarz jak ich zobaczył to mało się nie poryczał ze śmiechu. Odsłania parawan, a tam siedzi... taksówkarz nr. 1 z ŻARÓWKĄ W USTACH.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:14, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
Spotyka się Beduin na pustyni z białym. Biały ma papugę na
> ramieniu,
> >> a Beduin węża wokół szyi.
> >> - Te, biały... - mówi Beduin - coś ty za jeden?
> >> A on mu: - Polak.
> >> - Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie w tej Polsce.
> >> - A napijemy się od czasu do czasu
> >> - A napijesz się jednego?
> >> - A napiję!
> >> - Ale wiesz, to taki ciepły, mocny bimberek, z bukłaka...
> >> - Dawaj!
> >> Wypił jednego i nic. Beduin nie wierzy i pyta:
> >> - A drugiego wypijesz?
> >> - Wypiję!
> >> Nalał. Polak wypił i nic.
> >> - A trzeciego wypijesz?
> >> - Wypiję!
> >> Nalał. Polak wypił i tylko rękawem otarł gębę...
> >> - A czwartego!?
> >> Wtedy odzywa się zniecierpliwiona papuga Polaka:
> >> - I czwartego, i piątego, i szóstego też, i wpierdol dostaniesz i
> >> tego robaka Ci zjemy... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Pon 15:06, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
Lezy sobie gosciu na plazy, podchodza do niego jakies ekstra laseczki w strojach bikini i jedna mowi:
- jak puscisz baka, to sciagamy staniki.
Gosc zdziwiony troszke, niemniej baka sprzedal. Dziewczyny zgodnie z umowa sciagnely staniki. Pojawila sie nastepna propozycja:
- jak jeszcze raz puscisz baka, to sciagamy majtki. Gosc : prrrruuuuuukkk.
- a teraz jak puscisz serie bakow, to bedziesz mogl nas podotykac.
No to gosciu: prrruk, prrrruuuuuuk, brrrrruk, pruk, pierrrrrd i nagle slyszy:
- Kowalski, (...), nie dosc , ze spicie na zebraniu, to jeszcze> pierdzicie!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Pon 15:08, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
Rozmowa dwóch facetów:
- Dlaczego na swoja zone mówisz flanelciu
- To zdrobnienie ..
- ?!?! Od czego ??
- Ty szmato ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Pon 15:26, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
Egzamin na agenta specjalnego. Pierwszy kandydat:
- W pokoju obok siedzi pana dziewczyna. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ją zabić. Facet wychodzi, ale po chwili wraca z dziewczyną.
- Niestety nie moglem tego zrobić. Chyba nie nadaję sie do tej pracy.
Drugi kandydat:
- W pokoju okok siedzi pana narzeczona. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ją zabić.
Facet wychodzi, ale po chwili wraca ze swoja narzeczoną.
- Niestety nie mogłem tego zrobić. Chyba nie nadaję się do tej pracy.
Trzeci kandydat.
- W pokoju obok siedzi pana żona. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ją> > zabić.
Facet wychodzi. Po chwili słychać strzaly, a następnie jakieś walenie. 20 sekund pózniej wraca trzeci kandydat:
- Jakiś idiota załadował mi pistolet ślepakami, więc musiałem zatłuc ją krzesłem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Pon 15:33, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
Szklanka wódki (250 g) zabija okolo 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe sie nie regeneruja. Ludzki mózg sklada sie z okolo 3 miliardów komórek nerwowych, z czego uzywamy na co dzien okolo 10% z nich. Zatem okolo 2,7 miliarda komórek sa nie potrzebne. Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Czlowiek moze bez obawy o swoje zdrowie wypic 2 700 000 szklanek wódki. Przeliczamy: 1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem 2 700000/3 = 900 000 butelek. Zakladajac, ze maksymalny wiek przecietnego alkoholika wynosi 55 lat, a zaczyna on pic, powiedzmy majac 15 lat, to mamy 40 lat stazu. Przeliczamy lata na dni: 40 * 365 = 14600 dni picia. Jezeli mozemy wypic 900 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to: 900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie! Wniosek: Aby umrzec z braku komórek nerwowych musielibysmy pic po 20 butelek wódki na sniadanie, 20 na obiad i 20 na kolacje....KAMIEŃ Z SERCA !!! GORZAŁKA DLA WSZYSTKICH !!! podaj dalej, zeby ludzie nie zyli w nieswiadomosci.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Śro 10:20, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
to moze dla rozladowania napiecia po wczorajszym meczu troche kawalow:
Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika Republiki. Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tam autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a róznicę przekazała mi.
Dwa lata pózniej minister francuski udaje się do Polski i odwiedza> swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje się> najpiękniejszy pałac jaki widział w życiu. Pyta od razu:
- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, ze prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana...
Polski minister podchodzi do okna:
- Widzi pan tam autostradę?
- Nie.
- No właśnie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Śro 10:24, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
Wpada facet do burdelu. Włos zmierzwiony, wzrok cichy. Od progu wrzeszczy:
- Ej, ja chcę tak jak jeszcze nikt nie chciał.
Dziewczyny spłoszone chowają się po kątach. Szefowa przybytku myśli:
- Kurcze, dziewczyny się boją, wiadomo jaki to facet? Honor ratować muszę...
Chodź, pan ze mną na górę.
Pozostałe panienki podsłuchują pod drzwiami. Nagle słychać:
- Nie chcę tak, zboczeńcu, nigdy przenigdy, won mi stąd chamie... Nie chcę> ! Nie chcę !
Dziewczyny przerażone, przecież mamuśka taka doświadczona, co on jej chce robić ? Za chwilę wypada facet przez drzwi. Panienki wchodzą do pokoju, na łóżku roztrzęsiona szefowa.
- Szefowo, no jak on chciał, no jak?
- Pieprzony, na kredyt chciał...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Śro 10:41, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
Stary Żyd dawał do gazety nekrolog po swojej żonie i spytał o cenę.
- Do pięciu wyrazów za darmo.
- Noo... to niech będzie: "Zmarła Zelda Goldman".
- Ma Pan jeszcze dwa słowa do dyspozycji.
- To niech będzie - "Zmarła Zelda Goldman, sprzedam Opla".
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Zaprzyjaźniony webmaster
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: c-n
|
Wysłany: Pon 22:13, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
|
Czerwony kapturek idzie przez las.... zza drzewa wyskakuje wilk>>>>
- AAAAAAA MAM CIE CZERWONY KAPTURKU.... TERAZ POCAŁUJĘ CIĘ TAM GDZIE JESZCZE NIKT NIGDY CIE NIE CAŁOWAŁ !!!!
CZERWONY KAPTUREK NA TO :
TAAAAAAAA MUSIAŁBYS MNIE CHYBA POCAŁOWAĆ W KOSZYCZEK!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Pią 19:35, 09 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
|
Nasz bramkarz Tomasz Kuszczak wpadl na genijalny pomysl po meczu Polska - Kolumbia. Przed wybiciem piłki przez bramkarza przeciwnika bedzie ustawial mur
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Admin
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nysa/Cieszyn
|
Wysłany: Wto 8:31, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
|
Ile kosztuje strzyżenie? - pyta gość siadając na fotelu w zakładzie fryzjerskim na terenie hotelu Victoria
- 80 złotych - odpowiada panienka
- Rozumiem. A ile kosztuje bez robienia loda?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Wto 8:13, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
|
- Płaci pani mandat! - mówi dwóch policjantów, zatrzymując samochód, jadącyz nadmierną prędkością.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy: "w naturze"?
- No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać..
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci są majtki?
- Nie!
- Mnie też nie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Typer
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pruchna i sosnowiec
|
Wysłany: Wto 8:15, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
|
Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie... Publika szaleje:
-jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz!
No dobra to zaśpiewała. Skończyła a publika...
- Jeszcze raz!!
No i tak trzeci , czwarty piąty ...dziewiąty raz...W końcu już zrezygnowana zwraca sie do publiczności:
- Kochani ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność na to:
- Kurwa śpiewaj aż się nauczysz!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|